Złe nawyki treningowe – tych błędów powinniśmy unikać

Ćwiczymy często i długo, ale – choć wkładamy w to całe swoje serce – ciągle jesteśmy jakby trochę w tyle. Wyniki raz są, raz ich nie ma i w końcu motywacja słabnie, bo i po co się starać, skoro efekty nie są proporcjonalne do włożonego wysiłku. Pomijamy tylko jeden mały (choć bardzo istotny) szczegół: może to my sami popełniamy gdzieś błąd?

Na błąd popełniony raz można przymknąć oko i potraktować go jako cenną lekcję. Jednak błąd popełniany wielokrotne staje się świadomym wyborem i nie powinien znajdować żadnego usprawiedliwienia. Dlatego należy szybko lokalizować pomyłki, a następnie bez skrupułów je eliminować:

Królowie cardio

Wielu początkujących sportowców stawia znak równości pomiędzy chudnięciem a cardio. Stąd też liczne godziny spędzone na bieganiu i wielka radość, gdy aplikacja wskaże trzycyfrową wartość przy rubryce informującej o spalonych kaloriach. A może by tak jakiś trening siłowy? Albo chociaż interwały zamiast tego monotonnego tempa. Nasz organizm szybko przyzwyczaja się do nowych progów wysiłku, dlatego warto regularnie przykręcać śrubę, aby szybciej zobaczyć upragnione rezultaty.

Faworyzowanie jednej partii ciała

To, że chcemy pozbyć się oponki na brzuchu nie oznacza, że mamy zafiksować się na brzuszkach i tylko dokładać codziennie więcej powtórzeń. W kształtowaniu sylwetki bardzo ważna jest aktywacja całego ciała i dostarczanie mu bodźców różnego typu, czyli różnorodność. Dlatego dobrze jest połączyć ćwiczenia aerobowe z siłowymi, najlepiej w formie obwodów.

Technika na pół gwizdka

Jeśli technika danego ćwiczenia jest niepoprawna, równie dobrze możemy sobie je darować. Błędnie wykonywane ruchy nie przyniosą oczekiwanego efektu oraz – co gorsza – mogą doprowadzić do niebezpiecznych kontuzji. Warto więc ćwiczyć przed lustrem, albo w obecności drugiej osoby. Dzięki temu szybciej uda się wyłapać uchybienia.

Pomijanie wstępu i zakończenia treningu

 Gdyby wyciąć początek i koniec książki, cóż nam zostanie? Środek, który bez całej reszty jest wart bardzo niewiele. Tak samo jest z ćwiczeniami – jeśli pominiemy rozgrzewkę i rozciąganie, trening nie będzie w pełni wartościowy. Nierozgrzane ciało jest narażone na kontuzje, a pomijanie etapu wyciszenia i rozluźnienia organizmu może prowadzić do powstawania zakwasów i sztywnienia mięśni.