Kiedy nie mamy motywacji do aktywności fizycznej, szukamy wymówek. Najczęstszą z nich jest praca, przez którą czujemy się zbyt zmęczeni, by po południu zmobilizować do wizyty na siłowni. Jeśli uważacie, że wielogodzinna praca w biurze stanowi wystarczające usprawiedliwienie, to się mylicie! Jest szereg ćwiczeń, które w dyskretny sposób można wykonywać w pracy. Efekty? Większa wydajność, rozluźnienie mięśni, poprawa samopoczucia.
Wbrew pozorom jest całkiem sporo ćwiczeń, które można wykonać bez wzbudzania wokół siebie zainteresowania w trakcie pracy, stojąc na przystanku, czy podczas jazdy autobusem. Wystarczy napinać i rozluźniać mięśnie brzucha. Można to zrobić, siedząc za kierownicą. Nie tylko będzie to stymulować mięśnie, ale poprawi się praca jelit. Co jeszcze można robić?
- Ćwiczenia izomeryczne. Polegają na wzmacnianiu mięśni, kiedy stawy są nieruchome. Wystarczy napinać mięśnie i utrzymać je tak przez pół minuty. W ten sposób można wzmacniać różne partie ciała. Chcąc ćwiczyć uda, wystarczy siedzieć, złączyć kolana i stopy, aby na siebie napierały. Podobnie ćwiczymy brzuch. Podczas siedzenia napinamy brzuch, robimy skłony na boki.
- Ćwiczenia rozciągające. Ta grupa ćwiczeń będzie przede wszystkim poprawiała krążenie. Mięśnie, które rozciągamy, powinny być w danej pozycji przez pół minuty. Aby rozciągać ramiona, stoimy, robimy wdechy i wydechy i wyciągamy ramiona w górę. Przykład ćwiczenia na rozciąganie nóg. Podczas siedzenia w rozkroku, prostujemy nogę i opieramy o podłogę. W tym czasie drugą nogę zginamy w kolanie, po czym odchylamy ją na bok. Całym ciałem pochylamy się w kierunku nogi wyprostowanej.