Zakwasy? Wyrolluj je!

Niewielki wałek z pianki wygląda dość niepozornie, ale dla zmęczonych, napiętych mięśni może być rozluźniającym wybawieniem. Warto go mieć przy sobie, by wyeliminować ryzyko pojawienia się zakwasów oraz poprawić elastyczność naszych mięśni i ścięgien.

Roller to jeden z najprostszych sprzętów w domowej siłowni, ale dzięki swoim wypustkom idealnie nadaje się do różnego rodzaju ćwiczeń ujędrniających oraz masażu całego ciała.

Stosowanie rollera

Regularne korzystanie z rollera jest wskazane dla szybszej regeneracji organizmu. Najlepiej sięgnąć po wałek tuż po treningu, angażując części ciała, które ćwiczyliśmy. Przykładowo, biegacze powinni skupić się na wałkowaniu ud i łydek. Rollowanie polega właściwie na przetaczaniu się przez rolkę w możliwie wolnym tempie. Odczucia temu towarzyszące nie należą do najprzyjemniejszych, ale wałkowanie pomaga zapobiec późniejszym nadwyrężeniom.

Każdą partię mięśni powinno się wałkować przez co najmniej 30 sekund do 1 minuty.


Zalety rollowania

Mówi się, że roller to szorstki przyjaciel: czynność wałkowania mięśni wywołuje zawsze grymas na twarzy, jednak tuż po zakończeniu sesji z wałkiem czujemy się przyjemnie zrelaksowani. Co zyskujemy dzięki rollerowi?

– zwiększona elastyczność całego ciała
– zmniejszenie bólu w mięśniach i zneutralizowanie zakwasów
– lepsze krążenie
– znacznie lepsze napięcie skóry i redukcja cellulitu
– zniwelowanie bólu kręgosłupa
– zwiększona ruchomość stawów

Użycie wałka z wypustkami rozluźnia mięśnie i stanowi wręcz terapeutyczne uzupełnienie stretchingu.