Otacza nas coraz więcej nowoczesnych sprzętów i innowacyjnych aplikacji, które mają nam ułatwić dbanie o dobrą sylwetkę. Czasami jednak każdy może poczuć się przytłoczony tą techniką i mnogością opcji. Nic więc dziwnego, że chętnie powracamy do natury i prostych rozwiązań. Czy Animal Flow może nam w tym pomóc?
Co to jest Animal Flow?
Animal Flow to jeden z najnowszych pomysłów na ciekawy i efektywny trening fitness. Pomysłodawcą tego programu jest trener personalny Mike Fitch, który czerpiąc ze swoich doświadczeń zdobytych na zajęciach breakdance i parkour, postanowił stworzyć nową odmianę ćwiczeń. Mają on odwoływać się do natury – a ściślej rzecz biorąc – do ruchów wykonywanych przez zwierzęta w ich naturalnym środowisku.
Na czym polega trening?
Trening Animal Flow to ćwiczenia bazujące mocno na kalistenice. Do ich wykonywania nie potrzebujemy więc sprzętu – do zbudowania siły funkcjonalnej wystarczy ciężar własnego ciała.
Obserwując ćwiczenia z programu Animal Flow można zauważyć elementy jogi, capoeiry, akrobatyki oraz ruchy łudząco podobne do zachowań zwierząt. Systematyczne korzystanie z tego treningu pozwala zbudować wytrzymałość, siłę, stabilizację, mobilność oraz wysoką koordynację ruchową.
Obecnie program zawiera ponad 25 ćwiczeń i mniej więcej tyle samo możliwości łączenia ich ze sobą. Zajęcia z Animal Flow mogą poprowadzić tylko instruktorzy, którzy zostali wyszkoleni ściśle w tym kierunku.
Czy Animal Flow jest dla każdego?
Zajęcia Animal Flow nie należą do najłatwiejszych, ale biorąc pod uwagę, że nagrodą za wysiłek może być nawet 400-600 spalonych kcal, warto go podjąć. Trening ten może wykonywać każdy, kto chciałby schudnąć i wymodelować sylwetkę. Animal Flow to ćwiczenia które zwiększają świadomość własnego ciała i wpływają pozytywnie na psychikę. Ruchy wykonywane na wielu płaszczyznach pomagają także wzmocnić i ustabilizować kręgosłup.