To już czas! – 5 sygnałów, że trzeba wziąć się w garść

          

Czasami nawet bardzo czytelne sygnały, przemykają nam koło nosa niezauważone. Tymczasem czujność popłaca, ponieważ może uchronić nas przed otyłością i złym samopoczuciem. Na co warto zwrócić uwagę?

       

 1: ,,Malejące” ubrania

Najbardziej oczywistym miernikiem wagi są nasze ubrania. Jeśli zaczynają uwierać i cisnąć, to znak, że najpewniej przybyło nam kilka dodatkowych kilogramów. Zamiast więc zaprzyjaźniać się z luźnymi dresami, lepiej zastanowić się co jest przyczyną zaistniałego problemu. Za mało ruchu? Jadłospis przepełniony słodyczami i fast-foodami? A może jedno i drugie? Tak czy inaczej – poprawa nawyków żywieniowych oraz wprowadzenie regularnej aktywności fizycznej jest znacznie łatwiejsze i tańsze niż zmiana całej dotychczasowej garderoby.

        

2: Wstyd i skrępowanie

Osobie zadowolonej i dumnej ze swojego ciała obce jest poczucie wstydu. Zażenowanie i skrępowanie pojawia się dopiero wtedy, kiedy zdajemy sobie sprawę z pewnych niedociągnięć w naszej sylwetce. Jeśli więc przed każdą wizytą na basenie ogarnia nas panika, na zdjęciach musimy chować się za innymi, a lata nienawidzimy tylko za krótkie szorty i odsłonięte ramiona – to znak, że nie czujemy się dobrze we własnej skórze.

Uciekanie przed krępującymi sytuacjami tylko nam zaszkodzi, ponieważ odsunie nas od ludzi i wzmocni nasze kompleksy. W tej sytuacji dostępne są więc tylko dwa rozwiązania: nauczyć się samoakceptacji, albo popracować nad własną sylwetką.

          

3: Cholesterol

Otyłość często idzie w parze ze zbyt wysokim cholesterolem. Jeśli więc ostatnie wyniki badań alarmują o przekroczonym poziomie cholesterolu LDL, można podejrzewać, że źródłem problemu jest właśnie w nadwaga. W tej sytuacji najlepiej zacząć od zmiany diety: tłuszcze zwierzęce, czerwone mięso, tłusty nabiał i słone przekąski należy ograniczyć na rzecz tłuszczów roślinnych, ryb i orzechów.

         

4: Zadyszka

Przyspieszony oddech i szybsze bicie serca to normalne reakcje organizmu na wzmożony wysiłek. Im wyższa kondycja, tym rzadziej one występują. Dlatego jeśli podczas zwykłych, codziennych sytuacji (jak np. wychodzenie po schodach, schylanie się, zabawa z dziećmi) zaczynamy odczuwać zadyszkę, może oznaczać to tylko jedno: forma kuleje! Odpowiednia dawka sportu pomoże zmniejszyć wagę, zwiększy też naszą sprawność na co dzień.

       

5: Zły humor

Zła dieta i niska aktywność fizyczna mogą przyczyniać się do częstych spadków nastroju. Duża ilość cukru i węglowodanów w diecie sprawiają, że poziom naszej energii to istny roller coaster; z kolei mała ilość ruchu powoduje, że czujemy się ociężali, ospali, a nawet rozdrażnieni. Endorfiny przypływające wraz z ćwiczeniami fizycznymi oraz stała dostawa energii z pożywienia (bez nagłych skoków energetycznych) sprawią, że nasze samopoczucie ulegnie znaczącej poprawie.