Zdrowe podejście do jedzenia – jak je zbudować?

            

Nasze życie może się bardzo skomplikować, jeśli w prostą czynność jedzenia wmieszamy niepotrzebnie wstyd oraz poczucie winy. Dlaczego? Ponieważ te emocje prowadzą zwykle do negatywnych nawyków żywieniowych.

                    

Poczucie winy związane z jedzeniem to negatywna emocja, którą odczuwamy, gdy zjedliśmy coś, czego nie powinniśmy lub złamaliśmy jedną z naszych żywieniowych zasad. Wiąże się z tym pewien zawód i żal, że mogliśmy postąpić w inny, lepszy sposób.

Wstyd z kolei generuje myślenie typu ,,jestem do bani”. Sprawia, że czujemy się źle z powodu złamania reguł, co rzutuje na cały nasz odbiór siebie jako człowieka. Zaczynamy wierzyć w to, że przez nasze niedopatrzenie nigdy nie osiągniemy założonego celu. A wszystko to z powodu  jedzenia.

         

Budowanie zdrowego związku z jedzeniem

Oto 3 metody, które pomogą przezwyciężyć wstyd i poczucie winy związane z odżywianiem. Pozwolą one zbudować sposób myślenia, w którym własna wartość i samoakceptacja nie są budowane na decyzjach żywieniowych:

        

#Przebaczaj i wyciągaj wnioski

Żaden człowiek nie jest idealny, dlatego jeśli z jakiegoś powodu popełnimy błąd żywieniowy, postarajmy się wykazać odrobinę zrozumienia. Zamiast popadać w wir zgubnego poczucia winy, zaakceptujmy to zdarzenie jako jednorazową wpadkę. Podejdźmy do sprawy praktycznie: Ok, zjadłem ciastka przed telewizorem, zaraz przed snem. Czasu już nie cofnę, ale na przyszłość zrobię wszystko, żeby uniknąć tego nawyku. Jutro zjem kolację przy stole, zaraz po niej umyję zęby i nie włożę do ust nic więcej aż do śniadania.

       

#Spisz swoje żywieniowe wartości

Zapisanie własnego kodeksu zasad pomoże uniknąć wielu stresujących sytuacji i wyborów. Badania dowodzą, że znacznie częściej przestrzegamy reguł, które są zapisane, niż takich, o których tylko wiemy, że istnieją. Poza tym spisanie indywidualnego zbioru wartości pomoże nam działać zawsze w zgodzie ze sobą, bez konieczności naśladowania innych.

          

#Zachowaj rozsądną równowagę

,,Jestem na diecie” – to zdanie, które trzeba wyrzucić ze słownika raz na zawsze. Albo przynajmniej zmienić jego definicję. Dieta nie powinna być traktowana jako doraźne rozwiązanie zapewniające obniżenie wagi, ale raczej jako styl życia. Dlatego zamiast rzucać się na głęboką wodę restrykcji i zakazów, lepiej zacząć od kilku prostych wskazówek: jeść tylko wtedy, gdy jesteśmy głodni; smakować posiłki (przeżuwać powoli, unikać jedzenia w pośpiechu); zrównoważyć swoje menu (pizza na obiad nie jest grzechem, pod warunkiem, że nie będzie zdarzać się codziennie, a pozostałe posiłki będą zawierać warzywa, lub produkty bogate w proteiny).