5 pomysłów na późną kolację (bez wyrzutów sumienia)

Nie każdy może pozwolić sobie na luksus ostatniego posiłku o 18.00. Bywa przecież tak, że prowadząc intensywny tryb życia, do snu kładziemy się dopiero o północy. Głodowanie do rana byłoby katorgą i mogłoby zaburzyć nasz metabolizm. Po co więc sięgnąć jeśli już naprawdę musimy coś zjeść po godzinie ,,X”?

W wielu przypadkach scenariusz jest podobny: późnym wieczorem zaczynamy czuć delikatne ssanie w żołądku, ale upieramy się, że damy radę. Im więcej czasu mija, tym głód staje się dotkliwszy. Ostatecznie do lodówki idziemy zdecydowanie za późno i chwytamy pierwsze, co wpadnie nam do ręki, aby jak najszybciej uciszyć burczenie brzucha. A wcale nie musi to tak wyglądać. Można przecież zdrowiej, mądrzej, rozsądniej…

1. Sałatka warzywna

Jeśli nie wiesz co ci wolno, najbezpieczniej zawsze sięgnąć po warzywa – zwłaszcza te zielone. Można więc przygotować sobie szybką sałatkę na poczekaniu, dodając to, co mamy w lodówce, np. sałatę, pomidorki koktajlowe, zieloną paprykę, ogórka, rukolę, cukinię, etc.

2. Awokado z jajkiem

Awokado – źródło zdrowych tłuszczów roślinnych – w połączeniu z jajkiem będzie sycącą i pożywną propozycją na kolację ,,last minute”.

3. Coś do chrupania

Czasami brakuje nam tylko odgłosu chrupania lub samego przegryzania czegoś twardszego. W takich sytuacjach doskonale sprawdzą się orzechy, migdały, słonecznik łuskany lub pestki dyni. Ale tutaj też należy pamiętać o umiarze – kilka sztuk w porywie do większej garstki zdrowego smakołyka w zupełności wystarczy.

4. Szparagi

Zarówno zielone jak i białe szparagi oczyszczają układ pokarmowy i są uznawane za niezwykle lekkostrawne. Można przygotować ja na parze i wcinać bez najmniejszych wyrzutów sumienia.

5. Twaróg

Zawiera dużo białka, a ponadto jest cennym źródłem wapnia i fosforu. W wersji wieczornej może występować w towarzystwie szczypiorku i rzodkiewki lub jako przyprawione nadzienie do papryki.

Bez względu na to, co wybierzemy, warto pamiętać o zachowaniu racjonalnego odstępu 3 godzin między ostatnim posiłkiem a snem. Nasz żołądek na pewno nam za to podziękuje!