Oko w oko z wrogiem, czyli jak zlikwidować kolkę treningową

Charakterystyczny ból w boku to przypadłość, której każdy z nas doświadczył chociaż raz w życiu. Skąd bierze się kolka i jak można ją zlikwidować? Oto kilka cennych wskazówek.

Zwykle pojawia się znienacka i może na dobre popsuć przyjemność z uprawiania sportu. Nie trzeba jednak się poddawać – wystarczy stawić czoła wrogowi.

Czym tak naprawdę jest kolka?

Kolka to ból odczuwany tuż pod żebrami, często określany jako skurcz. Zwykle pojawia się w okolicy prawej, dolnej strony brzucha, nie jest to jednak prawidłowość. Istnieje teoria, według której kolkę może powodować przyjmowanie posiłku tuż przed odbyciem treningu. Inne hipotezy zrzucają winę na zbyt słabo wyćwiczone mięśnie brzucha.

Jak zapobiegać?

Istnieje kilka sposobów, które mogą pomóc wyeliminować ryzyko kolki:

– dobranie odpowiedniej intensywności ćwiczeń
– wyregulowanie oddechu (unikanie płytkiego oddechu)
– dbałość o prawidłową dietę bogatą w błonnik, wapń i potas
– wykonywanie treningu co najmniej 2-3 godziny po posiłku
– wprowadzenie regularnych ćwiczeń na przeponę i mięśnie brzucha

Co robić, kiedy już mnie złapie?

Wszystkie powyższe rady na nic się jednak zdadzą, kiedy kolka złapie nas już podczas treningu. Wtedy najlepiej zwolnić tempo i zrobić kilka głębokich wdechów i wydechów. Jeśli to nie pomaga, należy zatrzymać się i przerwać wykonywane ćwiczenie. Warto również ucisnąć lub rozmasować miejsce, w którym odczuwamy ból. Należy także pamiętać o tym, by nie siadać i nie kucać kiedy poczujemy ukłucie w boku, ponieważ to mogłoby nasilić dolegliwości.