Czy w diecie redukcyjnej jest miejsce na deser? Oczywiście, że tak! Osoby dbające o linię też mogą sobie pozwolać ma małe co nieco. Jak robić to dobrze?
Organizm przyzwyczajony do regularnego przyswajania cukrów może zwariować, gdy nagle zostanie ich pozbawiony. Protestować będzie także mózg, który w chwili nudy, czy słabości rozkaże nam biec po czekoladowe ciastka. Oto kilka sposobów, które pomogą zamienić złe nawyki na te dobre:
1.Coś chrupiącego
Wielu osobom na diecie brakuje samej czynności chrupania. Bardzo często okazuje się, że bez chipsów i paluszków da się żyć jeśli zastąpimy je zdrowymi, chrupiącymi przysmakami. Wśród nich mogą znaleźć się choćby marchewki, seler, czy szparagi.
2. ,,Coś na ząb”
Mnóstwo kalorii zjadamy bezwiednie – bez zastanowienia. Niebezpieczeństwo czyha na nas za każdym razem, kiedy miskę napełnioną łakociami stawiamy obok ręki np. podczas oglądania telewizji. Po skończonym seansie bardzo często okazuje się, że naczynie jest puste, a my nie potrafimy wytłumaczyć kiedy to wszystko zjedliśmy. Takie przekąski mogą mieć duży wpływ na naszą wagę, dlatego lepiej sięgać po mniej kaloryczną wersję: orzechy włoskie, pestki dyni, pestki słonecznika lub migdały.
3. Coś a’la deser
Wypieki i desery stanowią dla wielu świętość, z której nie sposób zrezygnować. Ale spokojnie – dla nich również istnieje dietetyczna alternatywa. Można pozwolić sobie np. na gorzką czekoladę (z zawartością min.70% kakao), owocową galaretkę lub 2 gałki lodów (najlepiej bez żadnych dodatków). Trzeba pamiętać, że istnieje także wiele przepisów na domowe i dietetyczne ciastka (doskonałym przykładem są ciastka owsiane) oraz ciasta (np. marchewkowe).
Rozpoczynając zdrowe żywienie warto być otwartym na nowe dania i nowe rozwiązania, a wtedy droga do szczupłej sylwetki okaże się znacznie przyjemniejsza.
